Gwiazdor Barcelony nie wahał się nawet chwili. "Odszedłbym z klubu"
Frenkie de Jong odniósł się do braku szans dla Marka-Andre ter Stegena. Reprezentant Holandii przyznał, że gdyby spotkała go taka sytuacja, bez chwili zawahania podjąłby decyzję o odejściu z klubu.
Marc-Andre ter Stegen wraca obecnie do pełni sił po kontuzji. Bez względu na to, jaką osiągnie dyspozycję po uporaniu się z problemami zdrowotnymi, nie będzie mógł liczyć na grę w barwach Barcelony.
Hierarchia ustalona przez Hansiego Flicka jest niepodważalna. Numerem jeden pozostaje Joan Garcia. Rolę zmiennika pełni Wojciech Szczęsny.
Od kilku tygodni hiszpańskie media są zdania, że czas Niemca w stolicy Katalonii dobiegł już końca. Mimo tego, że mógł zmienić otoczenie w letnim oknie transferowym, nie skorzystał z tej możliwości.
W rozmowie z El Pais do sytuacji bramkarza odniósł się Frenkie de Jong. Jak zaznaczył reprezentant Holandii, gdyby znalazł się w podobnej sytuacji, prawdopodobnie opuściłby drużynę z Katalonii.
- Czasami sytuacja może się skomplikować. Gdybym był w dobrej formie, a trener nie wystawiłby mnie do gry, odszedłbym z klubu. Jestem piłkarzem więc chcę grać w piłkę nożną - przyznał De Jong.
Na ten moment nic nie wskazuje na to, aby taki ruch był konieczny. Frenkie de Jong jest ważnym elementem w układance Hansiego Flicka. W tym sezonie rozegrał osiem spotkań i zaliczył asystę.