Gwiazdor Barcelony zaskoczony decyzją Flicka. Poszło o Lewandowskiego
Robert Lewandowski wszedł na boisko w doliczonym czasie gry podczas meczu Interu Mediolan z FC Barceloną. Jak donosi Catalunya Radio, zaskoczenia taką decyzją nie ukrywała jedna z gwiazd "Blaugrany".
W ostatnim czasie polski napastnik zmagał się z urazem. Z tego powodu opuścił między innymi pierwsze spotkanie z Interem, a także finał Pucharu Króla.
W rewanżu z Włochami "Lewy" pojawił się na boisku pod koniec drugiej połowy. Później musiał rozegrać jeszcze dogrywkę, po której FC Barcelona ostatecznie uległa Interowi Mediolan.
Okazuje się, że bardzo zaskoczony decyzją Hansiego Flicka był Jules Kounde. Francuz także zmaga się obecnie z urazem.
Był jednak obecny w Mediolanie, bo na własną rękę poleciał do Włoch. Z trybun obserwował poczynania swoich kolegów.
- Nie wiem, dlaczego wchodzi, skoro nie jest jeszcze gotowy - powiedział Kounde, gdy zobaczył przy linii Lewandowskiego. Jego słowa przytacza Catalunya Radio.
W niedzielę Polak może zagrać natomiast od pierwszej minuty. Jego drużynę czeka ligowe El Clasico, czyli starcie z Realem Madryt.