Hajto chce rewolucji w Ekstraklasie. Zaproponował kontrowersyjny przepis

Polskie kluby coraz lepiej radzą sobie w europejskich pucharach. Nie wszystkim podobają się jednak realia PKO BP Ekstraklasy. Na antenie Polsatu Sport o wprowadzenie nowego przepisu zaapelował Tomasz Hajto.
Swego czasu w Ekstraklasie istniał limit liczby piłkarzy spoza Unii Europejskiej. Później przepis zniesiono, podobnie jak zasadę o konieczności rozegrania określonej liczby minut przez młodzieżowca.
Niezadowolony z obecnej sytuacji w rozgrywkach jest Tomasz Hajto. Uważa on, że powinien zostać wprowadzony przepis, który z pewnością budziłby kontrowersje.
Mowa o ograniczeniu liczby obcokrajowców w kadrach i wyjściowych składach wszystkich drużyn. Obecnie choćby w Pogoni Szczecin regularnie gra od początku nawet 10 obcokrajowców.
- Wydaje mi się, że nadszedł taki moment, aby naprawdę siąść, wszystkie kluby razem, i przedyskutować to, o czym mówimy z Romkiem Koseckim od bardzo dawna. Dzisiaj jesteśmy w Unii Europejskiej i nie można robić zakazów, ale można wprowadzić sobie własne zasady i prawa. Powinno być takie prawo, że co najmniej 51% piłkarzy w szerokiej kadrze pierwszego zespołu to Polacy - powiedział Hajto na antenie Polsatu Sport.
- 50% Polaków powinno też grać w pierwszym składzie. Nie, że zakaz obcokrajowców, ale wprowadzić swoją zasadę w regulaminie rozgrywek - dodał. - Ale żeby to zrobić, trzeba mieć charakter - wtórował mu Roman Kołtoń.
Wydaje się bardzo mało prawdopodobne, aby propozycja Hajty znalazła poparcie wśród ekstraklasowych klubów. Wprowadzenie proponowanego przez niego przepisuje wydaje się praktycznie niemożliwe.