Hajto grilluje piłkarza Legii. "Jakby grał za karę"

Tomasz Hajto nie wytrzymał po kolejnym niepowodzeniu Legii Warszawa. Były reprezentant Polski dosadnie wypowiedział się na temat Rubena Vinagre'a.
Legia w czwartek przegrała na wyjeździe z Noah z Armenii 1:2. Stołeczny klub stracił w ten sposób szanse na to, by wiosną grać w europejskich pucharach.
To kolejny cios dla drużyny, która na zwycięstwo w jakichkolwiek rozgrywkach czeka od końcówki października. Jej trenerem był wtedy jeszcze Edward Iordanescu.
Od początku listopada Legię prowadzi Inaki Astiz. Jego bilans jest upokarzający: trzy remisy i pięć porażek w ośmiu meczach. Hajto ma do niego pretensje nie tyle o wyniki, co o decyzje personalne.
- Ruben Vinagre w ostatnich sześciu meczach był winny straty pięciu-sześciu goli. To jak możesz go w ogóle wystawić w pierwszym składzie? Na co liczył trener? Że przestanie popełniać te błędy? To jest naprawdę irracjonalne - grzmiał były reprezentant Polski w Polsacie Sport.
Legia wykupiła Vinagre'a na początku tego roku. Zapłaciła za niego Sportingowi ponad 2 mln euro. Sam piłkarz otrzymał wysoką pensję, ale od wielu miesięcy zawodzi.
- Żal mi się nad nim pastwić, bo wygląda, jakby grał w piłkę za karę. Zero zaangażowania, zero serducha. Bawi się z tyłu, jakby grał w siatkonogę. Przypuszczam, że jakbym z nim grał, to w przerwie meczu sam bym go zmienił. Nie wytrzymałbym, by dłużej na to patrzeć. Nie wiem, jak się czują przy nim koledzy w szatni Legii - podsumował Hajto.