Hańba przed meczem o Tarczę Wspólnoty. Minuta ciszy zakłócona

Mecz o Tarczę Wspólnoty poprzedził przykry incydent. Minuta ciszy ku czci Diogo Joty i jego brata Andre Silvy została zakłócona przez kibiców.
Portugalczycy zginęli w wypadku samochodowym, do którego doszło na początku lipca na autostradzie w Hiszpanii. Od tego momentu świat futbolu oddaje im hołd.
Pamięć Joty i Silvy została uczczona także przed meczem o Tarczę Wspólnoty. Na boisku złożono okolicznościowe wieńce.
Przed rozpoczęciem gry zaplanowano też minutę ciszy. Niestety nie wszyscy obecni na trybunach potrafili się godnie zachować.
W trakcie chwili poświęconej na refleksję na stadionie dało się usłyszeć buczenie. Według obserwatorów miała być za nie odpowiedzialne mała grupka kibiców Crystal Palace. Sędzia Chris Kavanagh nie miał wyjścia - szybko przerwał dał znak do zakończenia ceremonii.
Diogo Jota miał 28 lat. Piłkarzem Liverpoolu był od 2020 roku. Andre Silva odszedł jako 25-latek. Jego ostatnim klubem było Penafiel.