Historyczne zainteresowanie mundialem. Te liczby aż porażają

Zainteresowanie mistrzostwami świata przeszło najśmielsze oczekiwania organizatorów. Gianni Infantino ujawnił, ile osób chce się dostać na światowy czempionat.
Pozostało tylko kilka miesięcy do najbliższych mistrzostw świata w piłce nożnej. Nadchodząca rywalizacja odbędzie się w trzech państwach: Kanadzie, Meksyku oraz Stanach Zjednoczonych.
Po raz pierwszy w dziejach w światowym czempionacie wystąpi 48 kadr. W minionych latach awans mogły wywalczyć 32 reprezentacje. Od niedawna trwa przyjmowanie zamówień na bilety.
Koniec końców sprzedanych zostanie około sześciu-siedmiu milionów wejściówek. Swoich właścicieli znalazły już niemal dwa miliony biletów. Sprzedaż toczy się bowiem etapami.
Okazuje się jednak, że zainteresowanie wejściówkami jest znacznie większe. Gianni Infantino poinformował, że szansy na zakup biletów nie dostanie ponad 95 procent chętnych.
- Fazę sprzedaży wejściówek rozpoczęliśmy mniej więcej dwa tygodnie temu. W ciągu 15 dni otrzymaliśmy wnioski o 150 milionów biletów, czyli około 10 milionów każdego dnia. Na pierwszym miejscu są Amerykanie. Na drugim i trzecim plasują się Niemcy i Brytyjczycy - powiedział prezes FIFA cytowany przez The Athletic.
- Na stadionach będzie od sześciu do siedmiu milionów kibiców, a w domach starcia będzie śledziło sześć miliardów fanów. Nie ukrywam, że wygenerujemy ponad 10 miliardów euro przychodu, które zainwestujemy w futbol na całym świecie - przyznał Infantino w trakcie konferencji prasowej podczas Światowego Szczytu Sportu w Dubaju.
Infantino niezmiennie uważa, że najbliższy mundial będzie największym wydarzeniem w dziejach ludzkości. W prawie stuletniej historii mundiali FIFA sprzedała około 44 miliony wejściówek.