Hiszpania i Belgia demolują po 6:0! Hat-trick piłkarza Arsenalu [WIDEO]
![Hiszpania i Belgia demolują po 6:0! Hat-trick piłkarza Arsenalu [WIDEO]](https://pliki.meczyki.pl/original/591/68bde39f00b44.jpg)
Giganci postrzelali! Stawiana w roli faworyta Hiszpania nie dała żadnych szans Turcji i sięgnęła po triumf 6:0 w el. do mistrzostw świata. Na drodze Belgii nie zdołał zaś stanąć Kazachstan. Gospodarze także wygrali 6:0.
W ubiegły czwartek Hiszpania rozpoczęła walkę o wyjazd na mistrzostwa świata w 2026 roku. Na inaugurację eliminacji ograła Bułgarię 3:0. W niedzielę stanęła naprzeciwko Turcji.
Ten mecz nie mógł się dla niej rozpocząć lepiej. Już w 6. minucie wynik starcia otworzył Pedri. Pomocnik Barcelony zwiódł rywala, po czym strzałem przy słupku trafił do siatki.
Goście nie zwolnili tempa i szli po kolejne trafienia. Kwadrans później na 2:0 podwyższył Mikel Merino. Hiszpanie wciąż chcieli więcej. Jeszcze przed przerwą mogło się to spełnić za sprawą goli Lamine'a Yamala i Nico Williamsa. W obu przypadkach zabrakło jednak wykończenia.
W doliczonym czasie gry swoją drugą w tym meczu bramkę zdobył Merino. Po raz kolejny piłkarzowi Arsenalu dogrywał Mikel Oyarzabal.
Druga połowa pojedynku szybko zaczęła układać się po myśli Hiszpanów. Po wyjściu z szatni bramką na 4:0 popisał się Ferran Torres. Chwilę później hat-tricka skompletował natomiast Merino.
Każde kolejne trafienie napędzało mistrzów Europy, którzy tego wieczoru nie brali jeńców. W 62. minucie do siatki trafił też Pedri. Piłkarz Barcelony ustalił przy okazji wynik tego spotkania. Hiszpania sięgnęła po wysoki triumf 6:0 i utrzymała pozycję lidera w tabeli grupy E.
W równie dobrych nastrojach do starcia w kwalifikacjach do mundialu przystępowała Belgia. Trzy dni temu rozbiła Liechtenstein 6:0 i umocniła się trzecim miejscu w tabeli grupy J. Minimalna strata do Walii i Macedonii Północnej była spowodowana rozegraniem dwóch spotkań mniej.
Początek meczu z Kazachstanem nie układał się jednak po myśli faworyta. Na pierwsze trafienia Belgów było trzeba poczekać aż do 42. minuty. Prowadzenie ekipie gospodarzy dał Kevin De Bruyne. Chwilę później piłkarz Napoli zaliczył asystę przy golu Jeremy'ego Doku.
Po przerwie stawiana w roli faworyta Belgia wrzuciła wyższy bieg i podwyższyła na 3:0. Tym razem na listę strzelców wpisał się Nicolas Raskin, który udokumentował wyraźną przewagę swojego zespołu. W 60. minucie swoją drugą w tym meczu bramkę zdobył zaś Doku.
Na kilka chwil przed końcem meczu do siatki trafili również De Bruyne i Thomas Meunier. Belgia pokonała Kazachstan aż 6:0