Hiszpanie zachwyceni Pajor po meczu LM. "Wróciła niczym rakieta"
Ewa Pajor w czwartkowy wieczór ze znakomitej strony pokazała się w meczu Ligi Mistrzyń z Chelsea. Komplementów reprezentantce Polski nie szczędziły hiszpańskie media.
Jeszcze niedawno Pajor leczyła kontuzję kolana. Początkowo istniała nawet obawa o to, że Polka zerwała więzadła krzyżowe w kolanie. Finalnie uraz był dużo mniej poważny, a przerwa napastniczki trwała tylko miesiąc.
Po powrocie na murawę nasza reprezentantka prezentuje świetną formę. Niedawno zdobyła dwie bramki w meczu z Realem Madryt, a w czwartek zapewniła Barcelonie wyjazdowy remis z Chelsea w Lidze Mistrzyń.
Hiszpańskie media nie szczędziły komplementów piłkarce "Barcy". O Pajor piszą w samych superlatywach, podkreślając jej wkład w sukcesy drużyny.
- Obawy w Barcelonie nie były bezpodstawne, gdy półtora miesiąca temu Ewa Pajor opuściła stadion Atletico Madryt z płaczem, doznając - jak się wydawało - poważnego urazu więzadła krzyżowego w prawym kolanie. Następnego dnia ulga była ogromna, gdy czas jej rekonwalescencji skrócił się do zaledwie miesiąca. Pajor jest naprawdę wyjątkowa. Numer 9 w Barcelonie powróciła niczym rakieta - pisze Mundo Deportivo.
- Pajor ratuje wynik. Polka to prawdziwa światłość dla tej Barcelony. Od powrotu po kontuzji strzeliła trzy gole. Dwa trafienia ukarały Real Madryt w El Clasico, a teraz był cenny gol w Londynie, który uratował punkt w Lidze Mistrzyń. Piłkarki Chelsea dały Pajor za dużo czasu do myślenia, a to świętokradztwo, bo Polka nie odpuściła i doprowadziła do remisu - podkreśla kataloński dziennik L'Esportiu.
- Pajor uratowała punkt. "Blaugrana" musiała zadowolić się remisem. Wytrwałość numeru dziewięć w Barcelonie opłaciła się w 24. minucie, kiedy dopadła do piłki po rzucie rożnym i oddała potężny strzał - czytamy na łamach La Vanguardii.