Hit. Tak Lewandowski podsumował wizytę w Nowym Jorku
Robert Lewandowski z powodu wyjątkowej okazji nie pojawił się w poniedziałek na zgrupowaniu reprezentacji Polski. Podczas wtorkowej konferencji prasowej kapitan kadry zabrał głos w tej sprawie.
W poniedziałek większość podopiecznych Jana Urbana stawiła się w Warszawie. Z kolei Robert Lewandowski poleciał do Nowego Jorku, aby uczcić Narodowe Święto Niepodległości.
37-latek był główną postacią ceremonii oświetlenia Empire State Building bielą i czerwienią. Po raz pierwszy słynny budynek zaprezentował się w barwach naszego kraju z okazji 11 listopada.
Na wtorkowej konferencji "Lewy" został zapytany o swoją wyjątkową wizytę. Początkowo piłkarz zdecydował się na żartobliwe podsumowanie tej sytuacji.
- Poleciałem, byłem, wróciłem i jestem - powiedział z uśmiechem Lewandowski.
- Oczywiście to tak w formie żartu. Mówiąc poważnie, to była dla mnie wielka duma. Jak parę miesięcy temu otrzymałem taką propozycję, to długo się nie zastanawiałem. To wielka duma nie tylko dla mnie, ale wszystkich Polaków i całej ojczyzny, że w tak wyjątkowy dzień osobiście mogłem rozpalić światła na tak historycznym budynku. To nie tylko mój sukces, ale sukces wszystkich Polaków i całej ojczyzny. Tym bardziej cieszę się, że mogłem dostąpić takiego zaszczytu - dodał.
Lewandowski jest 161-krotnym reprezentantem Polski. W barwach narodowych zanotował 87 bramek i 36 asyst.
W piątek o godzinie 20:45 rozpocznie się starcie biało-czerwonych z Holandią. Trzy dni później zespół Urbana zagra na wyjeździe z Maltą.
Oglądaj konferencję reprezentacji Polski na kanale Meczyki:
