Ile?! Transfer wstydu Chelsea. Najdroższy, czyli najgorszy
W 2018 roku szeregi Chelsea opuścił Thibaut Courtois. Działacze pilnie poszukiwali zastępstwa dla Belga i postawili na Kepę Arrizabalagę, za którego zapłacili 80 milionów euro. Hiszpan został najdroższym bramkarzem na świecie, a na jego barkach spoczęła ogromna presja. Efekt? Szkoda gadać.
Przed rozpoczęciem sezonu 2018/19 w londyńskiej Chelsea miało miejsce istne trzęsienie ziemi. Działacze zwolnili ze stanowiska głównego szkoleniowca Antonio Conte i zatrudnili w jego miejsce Maurizio Sarriego. Nie były to jedyne zmiany. Do licznych roszad doszło także w składzie.
Na wypożyczenia odeszli m.in. Michy Batshuayi, Tiemoue Bakayoko czy Kurt Zouma. Zarząd wzmocnił środek pola, sprowadzając Jorginho oraz Mateo Kovacicia. Wydaje się jednak, że do najważniejszej zmiany doszło między słupkami. Thibaut Courtois został sprzedany do Realu Madryt za 35 milionów euro. W jego miejsce sprowadzono Kepę Arrizabalagę.
"The Blues" zapłacili Athletikowi Bilbao za 23-latka 80 milionów euro. Była to rekordowa opłata za transfer bramkarza. Co więcej, wspomniana kwota nie została przebita do dziś, co czyni Baska najdroższym golkiperem w historii. Ogromna suma wiązała się z równie dużymi oczekiwaniami wobec gracza.
Początki Hiszpana na Stamford Bridge wyglądały obiecująco. Zadebiutował w wygranym 3:0 meczu pierwszej kolejki Premier League przeciwko Huiddersfield. Podczas spotkania zaliczył udaną interwencję, dzięki której zachował czyste konto. Jego kolejne występy również można było ocenić pozytywnie. Inauguracyjne rozgrywki na Wyspach Brytyjskich zakończył na 54 występach i 23 czystych kontach.
Po sezonie 2018/19 Sarri rozstał się z Chelsea. Obowiązki Włocha przejął Frank Lampard, pod wodzą którego Kepa nie grał już tak dobrze. Co prawda, zachował miejsce w pierwszym składzie "The Blues", jednak wraz z upływającym czasem okazało się, że był to dla niego jedyny pozytyw. W pewnym momencie notował błąd za błędem. Był kojarzony przede wszystkim za sprawą wpadek, a nie skutecznych interwencji.
Hiszpan napytał sobie biedy również swoim zachowaniem. Przykładowo, w finale Pucharu Ligi Angielskiej z Manchesterem City odmówił zejścia z boiska. Jego miejsce w trakcie konkursu rzutów karnych miał zająć Willy Caballero. Tak się jednak nie stało, a Chelsea przegrała w jedenastkach 3:4. Kepa zakończył sezon jako pierwszy bramkarz "The Blues", tym razem jednak miał na swoim koncie już tylko dziesięć czystych kont.
Kolejny sezon to kolejna katastrofa w wykonaniu Baska. Już w drugiej kolejce angielskiej ekstraklasy najdroższy bramkarz świata zaliczył kompromitującą wtopę. W przegranym 0:2 meczu przeciwko Liverpoolowi podał wprost pod nogi rywala, co kosztowało Chelsea utratę bramki. Wówczas wydawało się pewne, że ten musi pójść w odstawkę. Finalnie z wyjściowego składu wygryzł go Edouard Mendy.
Od października 2020 do początku września 2022 roku Kepa pełnił rolę rezerwowego bramkarza Chelsea. Otrzymał szansę dopiero od Grahama Pottera, gdy Mendy wyjechał na Pucharów Narodów Afryki, a po powrocie z turnieju prezentował słabą dyspozycję. Hiszpan wykorzystał okazję, utrzymując dobrą formę i faktycznie był pierwszym bramkarzem "The Blues". Jak się szybko okazało, nie na długo.
Co prawda, Bask dokończył sezon w podstawowym składzie, lecz po jego zakończeniu odszedł do innego klubu. Real Madryt pilnie poszukiwał zastępcy dla Courtoisa, który zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. W rezultacie Hiszpan przeniósł się do ojczyzny na niemal roczne wypożyczenie.
Kepa nie podbił jednak Madrytu, częściej grał Andrij Łunin. Przygodę w szeregach "Królewskich" zakończył na 20 występach i dziewięciu czystych kontach. Po sezonie powrócił do Chelsea, z której został ponownie wypożyczony. Tym razem trafił do Bournemouth i pokazał się w jego barwach z dobrej strony.
Po zakończeniu rozgrywek Bask ponownie przeniósł się do "The Blues". Mimo niezłych występów w szeregach "Wisienek" nie poprawił swojej sytuacji na Stamford Bridge. Ostatecznie na początku lipca tego roku definitywnie odszedł z klubu. Najdroższy transfer bramkarski okazał się tym najgorszym na tej pozycji.
Dodajmy, że latem Kepa trafił do Arsenalu za niecałe sześć milionów euro, w szeregach którego jest rezerwowym. Do tej pory zanotował dwa występy w Pucharze Ligi Angielskiej.
***
Tekst powstał w ramach cyklu "Ciekawostki: Piłka Zagraniczna", w którym piszemy o obecnych, byłych, czy niedoszłych gwiazdach futbolu, których historia zasługuje na przypomnienie.