Iordanescu wskazał największy problem Legii. To dla niego duże wyzwanie

Iordanescu wskazał największy problem Legii. To dla niego duże wyzwanie
Artur Kraszewski / pressfocus
Legia Warszawa po wygranej 2:1 z Hibernian jest blisko awansu do fazy ligowej Ligi Konferencji. Edward Iordanescu jest zadowolony ze zwycięstwa, ale jednocześnie szczerze mówi o mankamentach swojej drużyny.
Choć "Wojskowi" odnieśli w Szkocji ważne zwycięstwo, to po meczu mogą czuć także niedosyt. Mogli bowiem wygrać zdecydowanie wyżej, lecz w końcówce stracili istotnego gola.
Dalsza część tekstu pod wideo
- To bardzo ważne zwycięstwo. Nie było łatwo grać z Hibernianem, który jest bardzo fizycznym zespołem i stawia na intensywną grę. Mieli też wielkie wsparcie kibiców. W takich warunkach trudno o wykreowanie korzystnego rezultatu, a jednak nam się to udało. Za nami bardzo taktyczne spotkanie, w którym mieliśmy też dobre momenty w technicznych aspektach. Byliśmy również zaangażowani w fizyczne pojedynki - powiedział Iordanescu na konferencji prasowej, cytowany przez TVP Sport.
- Jestem zadowolony z wygranej, choć mam wrażenie, że mam też w sobie nieco frustracji. Prowadziliśmy 2:0, mieliśmy szanse na kolejne gole, a finalnie straciliśmy bramkę. Podobało mi się, że po pierwszym trafieniu zostaliśmy wysoko i chcieliśmy kontrolować grę. To mentalność, której oczekuje od tego zespołu. Strata trafienia w 86. minucie sprawia, że czeka nas wielka walka w rewanżu - ocenił.
Edward Iordanescu po spotkaniu znów chwalił Jean-Pierre'a Nsame. Szczerze wskazał także największy mankament Legii. W defensywie Rumuna i jego podopiecznych wciąż czeka sporo pracy.
- Morishita i Rajović mieli zagwarantować agresję na murawie i pomóc w wysokim pressingu. Biczachczjan i Jean-Pierre Nsame wykonywali bardzo dużą pracę w tym aspekcie. Bez tego mogłoby dochodzić do długich zagrań za naszą linię obrony, a tego chcieliśmy uniknąć - podkreślił.
- Nsame poczuł wsparcie i fakt, że jest nam potrzebny. Nic się w tym zakresie nie zmienia. Drużyna regularnie stara mu się dostarczyć piłkę w pole karne i stworzyć okazje do strzelenia goli. Największym wyzwaniem jest dla mnie praca, która pozwoli nam na mniejszą liczbę traconych goli. Jaka jest drużyna, której chcę? Taka, która nie traci bramek. To wymaga jednak czasu - zakończył.
Maciej - Pietrasik
Maciej PietrasikWczoraj · 07:31
Źródło: TVP Sport

Przeczytaj również