Iordanescu wskazał winnego porażki Legii. "Frustrujący wynik"
Legia Warszawa przegrała pierwszy mecz w tym sezonie Ekstraklasy. Edward Iordanescu przyznał, że po jego drużynie widać spadek formy.
Legia w niedzielę przegrała z Wisłą Płock 0:1. Beniaminek dzięki temu umocnił się na prowadzeniu w tabeli.
Iordanescu podkreślał, że po jego drużynie widać już trudy początku sezonu. Legia rozpoczęła go najwcześniej z polskich drużyn, bo w eliminacjach do Ligi Europy grała już od pierwszej rundy. Rumun wziął odpowiedzialność za wynik na siebie.
- Ten rezultat jest dla nas bardzo frustrujący. Biorę to na siebie, nie obwiniajcie piłkarzy. Po świetnym starcie sezonu oczywiste jest to, że zaczęliśmy tracić trochę energię i pewność siebie. Ten mecz pokazał, jak wiele pracy nas jeszcze czeka - mówił trener Legii, którego cytuje oficjalna strona klubu.
- Obiecuję, że wiem, co mamy robić. Wiem, jak mam pracować. Mam dużo doświadczenia. Jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że musimy być bardziej dojrzali - wskazał Iordanescu.
Rumun uważa, że o przebiegu meczu zadecydował szybko stracony gol przez jego drużynę. Podkreślał, że to pozwoliło grać Wiśle w sposób, który był dla niej komfortowy.
- Jeżeli gramy na terenie rywala, który jest bardzo pewny siebie, a następnie tracimy bramkę po 10 minutach, to wiadomo, że będziemy musieli włożyć wiele energii w taką rywalizację. Reszta spotkania jest już historią. Kontrolowaliśmy 90 procent meczu - ocenił Iordanescu.