Ishak wypalił po zwycięstwie Lecha. "To była katastrofa"

Ishak wypalił po zwycięstwie Lecha. "To była katastrofa"
Lukasz Sobala / pressfocus
Lech Poznań wygrał 2:1 z Sigmą Ołomuniec w ostatniej kolejce fazy ligowej Ligi Konferencji. W pomeczowym wywiadzie dla Polsatu Sport Szwed wrócił pamięcią do wcześniejszej wpadki "Kolejorza".
Szwed został bohaterem czwartkowej rywalizacji z Sigmą. W pierwszej połowie skompletował dublet, który w ostatecznym rozrachunku pozwolił odnieść zwycięstwo 2:1.
Dalsza część tekstu pod wideo
W poznańskiej ekipie panowało dziś małe zamieszanie w związku z rzutami karnymi. Przy stanie 1:0 Luis Palma nie wykorzystał jedenastki, ale sędzia nakazał powtórzenie próby, ponieważ rywale zbyt szybko wbiegli w pole karne. Tym razem Ishak podszedł do piłki i trafił na 2:0. W drugiej połowie mógł skompletować hat-tricka, ale tym razem to on zmarnował uderzenie z jedenastu metrów.
- Jestem trochę rozczarowany, ale takie jest życie napastnika. Czasami strzelasz gole, czasami nie. Dziś najważniejsze były trzy punkty dla Lecha. Oddałem karnego Luisowi, on nie strzelił i potem oddał mi piłkę. Ja jestem pierwszy do wykonywania karnych, ale czasami oddaję piłkę kolegom. - powiedział Ishak na antenie Polsatu Sport.
Szwed został poproszony o podsumowanie całej kampanii Lecha w fazie ligowej Ligi Konferencji. Napastnik wrócił pamięcią do sensacyjnej porażki 1:2 z Lincoln Red Imps.
- Początek był dobry, a potem nastąpiła katastrofa na Gibraltarze. To była katastrofa, co wtedy zagraliśmy. Były słabsze momenty, ale też lepsze. Ważne, że dziś wygraliśmy, to było ważne, żeby zwyciężyć w ostatnim meczu roku - dodał Ishak.
Snajper w tym sezonie spisuje się znakomicie. W 29 występach dla Lecha zanotował 22 bramki i sześć asyst.
Mateusz - Jankowski
Mateusz JankowskiWczoraj · 23:33
Źródło: Polsat Sport

Przeczytaj również