Jadczak ujawnił, jak PZPN zareaguje na aferę ze Stasiakiem. "Nie chodzi o ukaranie odpowiedzialnych"

Jadczak ujawnił, jak PZPN zareaguje na aferę ze Stasiakiem. "Nie chodzi o ukaranie odpowiedzialnych"
Piotr Matusewicz/Pressfocus
Polski Związek Piłki Nożnej próbuje opanować kryzys wizerunkowy związany z "aferą Stasiaka". Szymon Jadczak ujawnił plany federacji.
Choć od meczu Polski z Mołdawią minął już ponad miesiąc, to wciąż nie milkną echa wyprawy do Kiszyniowa. W samolocie, którym podróżowała tam reprezentacja i delegacja PZPN, znalazł się m.in. Mirosław Stasiak. To były działacz piłkarski, który został skazany za ustawienie lub usiłowanie ustawienia ponad 40 meczów ligowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
PZPN początkowo próbował przemilczeć obecność Stasiaka. W końcu jednak zaczął wydawać oświadczenia, które na wizerunkowy pożar podziałało jak benzyna.
Związek na razie zapowiadał zmiany w polityce związanej z organizacją wylotów na mecze kadry. Prawdopodobnie kolejny ruch będzie personalny.
- PZPN reaguje na aferę ze Stasiakiem. Oczywiście nie chodzi o ukaranie odpowiedzialnych za skandal. Na razie chcą zatrudnić nowego człowieka od komunikacji. Trwają rozmowy z pochodzącym z Wrocławia Tomaszem Kozłowskim, który właśnie odszedł z Faktu. Na dniach mają to ogłosić - poinformował Szymon Jadczak.
Kozłowski jeszcze do niedawna był szefem działu politycznego "Faktu". Odszedł z pracy, bo - jak przekazał portalowi "Wirtualne Media" - potrzebował nowych wyzwań.
Obecnie dyrektorką Departamentu Komunikacji i Mediów PZPN jest była dziennikarka Aleksandra Rosiak, ale - jak podawały media - jej wpływy są minimalne. Za komunikację odpowiada też rzecznik prasowy Jakub Kwiatkowski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski27 Jul 2023 · 14:00
Źródło: twitter

Przeczytaj również