Jagiellonia Białystok. Bogdan Zając liczy na udaną wiosnę. "Jeszcze pokażemy, na co nas stać"
Runda jesienna była średnio udana w wykonaniu Jagiellonii Białystok. Drużyna z Podlasia zajmuje siódme miejsce w PKO Ekstraklasie. Bogdan Zając ma nadzieję na to, że wiosną będzie pod tym względem dużo lepiej.
W ostatnim meczu tego roku Jagiellonia Białystok wygrała 1:0 z Górnikiem Zabrze. Bogdan Zając liczy, że będzie to dobry zalążek do pracy, który pozwoli wiosną piąć się Jagiellonii w górę tabeli.
- W minionej rundzie mieliśmy bardzo dużą sinusoidę, wiadomo czym spowodowaną. Rundę rozpoczęliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy stabilną defensywę, nie przegrywaliśmy spotkań. Kiedy później zaczęły się problemy, seryjnie zaczęliśmy przegrywać mecze, co było naszą bolączką. Po każdym z tych nieudanych spotkań staraliśmy się odbijać. Z pewnością trzy przegrane pod rząd mecze wyjazdowe zostawiły mocną rysę na naszej grze - przyznał Zając.
- Wygraliśmy jednak mecz domowy, a później potrafiliśmy tę ścieżkę kontynuować w starciach u siebie. Naszym problemem są mecze wyjazdowe. Robiliśmy analizę, wyciągnęliśmy z niej wnioski na temat tego, co trzeba poprawić, żeby było lepiej. Będziemy nad tym pracować, ponieważ to dotyczy nie tylko kwestii piłkarskiej - dodał.
- Dążymy do tego, żeby było lepiej, to jest nasza rola. To jest proces, polegający na pracy nad wieloma aspektami. Cieszę się, że udało się wygrać ten mecz, ponieważ daje to mocny fundament na wiosnę, na którym możemy budować wiele pięknych rzeczy - stwierdził.
- Po strzelonej bramce prezentowaliśmy bardzo mądrą i szczelną grę w defensywie, dzięki czemu nie pozwoliliśmy Górnikowi stworzyć groźnych sytuacji. Po zmianie stron, może za wyjątkiem stałego fragmentu gry i zamieszania, nie było strzałów na naszą bramkę. Wolą walki i determinacją docisnęliśmy ten korzystny wynik - powiedział.
- Ten mecz taki właśnie był - na 1:0 i wygra ten, kto trafi. Dzisiaj to nam dopisało szczęście. Wywalczyliśmy bardzo ważne trzy punkty. Jeśli dobrze popracujemy, wszyscy wrócą do zdrowia i dyspozycji, to jeszcze pokażemy, na co nas stać. Dzisiaj mieliśmy zalążki naprawdę dobrej gry w wielu fragmentach, ale mamy jeszcze spore rezerwy - zakończył.