Jakub Moder zabrał głos po powrocie do Premier League. Polak wskazał cel na kolejne miesiące

Jakub Moder po ponad 600 dniach przerwy pojawił się na murawie w Premier League. W rozmowie z "Viaplay" pomocnik Brighton wskazał, jaki jest jego cel na kolejne miesiące.
Reprezentant Polski nie ukrywał, że spotkanie z Nottingham nie było dla niego łatwe. "Mewy" musiały bowiem radzić sobie w dziesiątkę i bronić się przed napierającymi rywalami.
- Dużo pracy i ciężkich momentów za mną. Bardzo się cieszę. W szatni wszyscy mi gratulowali tego powrotu. Na pewno fajnie jest wrócić na boisko - powiedział Moder.
- Na pewno można było wymarzyć sobie lepszy mecz do powrotu, ale oczywiście trzeba było wejść i pomóc drużynie w trudnym momencie. Przez te ostatnie 20 minut nasza gra polegała na bronieniu się na 30. metrze i wybijaniu piłek. Nawet w takim meczu trzeba było jednak pomóc - podkreślił.
- Przed meczem rozmawiałem z trenerem i powiedział, że chciałby mi dać szansę na 20-25 minut. Mecz się tak ułożył, że akurat Nottingham strzeliło bramkę na 2:3 i musieliśmy się bronić. Na szczęście dowieźliśmy ten wynik i cieszymy się ze zwycięstwa, bo ostatnie dwa mecze z Fulham i Sheffield bardzo nas bolały. Myślę, że ten mecz dużo nam da w przyszłości - dodał.
W rozmowie z "Viaplay" Moder wskazał cel, jaki przyświecał mu będzie na najbliższe miesiące. Pomocnik chciałby wrócić do reprezentacji Polski i powalczyć z nią o udział w EURO 2024.
- W pewnym momencie myślałem, że jestem blisko powrotu, a znowu musiałem się cofać z rehabilitacją. Finalnie się to przedłużyło, ale lepiej tak, niż wrócić za wcześnie. Teraz cel jest taki, aby grać coraz więcej i wrócić do formy sprzed kontuzji - przyznał.
- Moim celem jest powrót do reprezentacji Polski. Mój ostatni mecz w kadrze to spotkanie ze Szwecją i awans na mundial. Bardzo mnie bolało, że nie mogłem zagrać na mistrzostwach świata. Kolejny cel to EURO 2024 i powrót do reprezentacji. Do marca jest dużo czasu, skupiam się na powrocie do regularnego grania. Zobaczymy, co będzie dalej - zakończył.