Jan Tomaszewski krytykuje Legię Warszawa. "Czy to jest jakieś kółko różańcowe?"

Jan Tomaszewski krytykuje Legię Warszawa. "Czy to jest jakieś kółko różańcowe?"
Marcin Kadziolka/Shutterstock
Jan Tomaszewski krytykuje sposób funkcjonowania Legii Warszawa. Były reprezentant Polski ma pomysł, w jaki sposób klub może rozwiązać problem tzw. grupy bankietowej.
Legia jest w głębokim kryzysie. W tym sezonie Ekstraklasy przegrała aż osiem z jedenastu meczów. Obecnie zajmuje miejsce w strefie spadkowej.
Dalsza część tekstu pod wideo
Do wielu problemów Legii należy też sposób prowadzenia się jej piłkarzy. Informowaliśmy, że część z nich prowadzi imprezowy tryb życia.
Legia oficjalnie zaprzecza. Radosław Kucharski, jej dyrektor sportowy, przekonywał, że klub nic nie wie o takim zachowaniu graczy. Prosił też kibiców, by ci donosili na piłkarzy wychodzących na miasto.
Zdumiony takim apelem jest Jan Tomaszewski. Jego zdaniem świadczy on o niskim poziomie, na jakim funkcjonuje klub.
- Jak ja słyszę, że tam są zastrzeżenia do prowadzenia się zawodników i ktoś z kierownictwa Legii zwrócił się do kibiców, żeby ewentualnie powiadamiali klub o tym, gdzie zawodnicy są czy balują, to ja się pytam, czy to jest klub profesjonalny? Czy po prostu jakieś kółko różańcowe? - wypalił Tomaszewski w "Super Expressie".
Były bramkarz ma pomysł, jak rozwiązać tę sytuację.
- W każdym klubie, który gra co trzy dni, piłkarz podpisuje kontrakt, że od 22 do 23 musi być włączony Skype i klub może sprawdzić piłkarza. Nie może być mowy o żadnej balandze. Jeśli piłkarz po tej rozmowie ruszy gdzieś w miasto, no to rano na treningu będzie kołowaty. To jest naprawdę proste rozwiązanie! - uważa Tomaszewski.
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski05 Nov 2021 · 15:07
Źródło: Super Express

Przeczytaj również