Jan Tomaszewski uderzył w Roberta Lewandowskiego. "To, co on zrobił, jest nie do pomyślenia"

Jan Tomaszewski jest zniesmaczony porażką Polski z Węgrami (1:2) w eliminacjach mistrzostw świata. Były bramkarz uderzył w Roberta Lewandowskiego i Paulo Sousę.
Polacy zagrali z Węgrami w eksperymentalnym składzie. Wolne dostali Robert Lewandowski czy Kamil Glik, a Piotr Zieliński rozpoczął zawody wśród rezerwowych.
Tomaszewski jest zniesmaczony absencją Lewandowskiego. Oficjalnie tłumaczono ją sporymi obciążeniami, którym w ostatnim czasie był poddawany kapitan reprezentacji Polski. 73-latek otwarcie go skrytykował.
- Po raz pierwszy występuję przeciwko Robertowi. To, co on zrobił, jest nie do pomyślenia. Ja do dziś nie wierzę, że on podjął taką decyzję, być może są tam inne zakulisowe sprawy. Jako kapitan był do tej pory fenomenalny i nagle on pierwszy opuszcza statek! - grzmiał Tomaszewski w rozmowie z "Super Expressem".
- Jeśli Sousa twierdzi, że nie wystawiłby Lewandowskiego, bo oszczędza go, ponieważ w piątek jest mecz z Augsburgiem, to ja nie wiem, czy on jest selekcjonerem reprezentacji Polski, czy asystentem trenera w Bayernie. Co mnie to obchodzi? - denerwował się legendarny bramkarz.
Tomaszewski zaapelował też do Cezarego Kuleszy. Jego zdaniem prezes PZPN powinien natychmiast zwolnić Sousę.
- Trzeba podziękować za dotychczasową pracę całemu sztabowi szkoleniowemu, wypłacić to, co mu się należy, bo jeśli tego nie zrobimy, to stracimy kolejne pieniądze. Bo w Katarze za sam awans jest 10 mln dolarów - stwierdził Tomaszewski.