"Jaskiniowcy i półgłówki". Były reprezentant Polski wypalił po skandalu w Ekstraklasie

"Jaskiniowcy i półgłówki". Były reprezentant Polski wypalił po skandalu w Ekstraklasie
Mateusz Porzucek / pressfocus
Kibice Rakowa Częstochowa skandalicznie zachowali się wobec Afimico Pululu w niedawnym hicie Ekstraklasy. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet ostrych słów nie szczędził im były reprezentant Polski, Radosław Kałużny.
Fani "Medalików" wydawali małpie odgłosy po golu Afimico Pululu. Na Raków nałożono za to karę w wysokości 80 tysięcy złotych i zakaz wyjazdu kibiców na dwa mecze w delegacji w sezonie 2024/2025. Radosław Kałużny chciałby natomiast zakazów stadionowych.
Dalsza część tekstu pod wideo
- Myślałem, że w dzisiejszych czasach jaskiniowców można obejrzeć tylko w filmach. Okazuje się, że w Częstochowie możemy zobaczyć i usłyszeć ich na żywo. Ciekaw jestem, czy klub wyłapie tych półgłówków i wlepi zakazy stadionowe - wypalił Kałużny.
- Raków awansował do europejskich pucharów i jeśli rasistowskie wybryki powtórzą się w pucharach, to z pewnością UEFA przyłożyłaby gigantyczną karę. Na pewno przyjemnie musieli czuć się ciemnoskórzy piłkarze Rakowa, słysząc kretyńskie odgłosy wydawane przez swoich kibiców - dodał.
Były reprezentant Polski w rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet przypomniał przypadek Emmanuela Olisadebe. W kierunku napastnika swego czasu z trybun leciały banany.
- To było coś okropnego. No wieśniactwo niesamowite. "Emsi" trafił do naszej reprezentacji i ani przez sekundę nie miałem z tym kłopotu. Niby z jakiego powodu? - powiedział.
- No może poza jednym, że któregoś razu musiałem targać go na plecach, bo uznał, iż na tyle czuje się Polakiem, że może "po polsku" wypić. (śmiech) Biedaczek się przeliczył - zakończył.

Przeczytaj również