Jasna deklaracja Xaviego. Zabrał głos ws. przyszłości i celu na ten sezon
Kibice FC Barcelony zadają sobie pytanie, czy klubowi uda się zatrzymać Xaviego na kolejny sezon. Szkoleniowiec po raz kolejny odniósł się do decyzji o odejściu po zakończeniu bieżącej kampanii.
W ostatnim czasie "Blaugrana" spisuje się bardzo dobrze. W przyszłym tygodniu zmierzy się z PSG oraz Realem Madryt. Xavi podkreśla jednak, że nie odpuści także najbliższego meczu z Cadizem.
- Jeśli nie wygramy, to liga może się dla nas zakończyć. Musimy wyjść bardzo pełni energii, aby walczyć do końca. Jeśli jutro przegramy, to El Clasico może nam niewiele dać. Zobaczymy też, jak jutro poradzi sobie lider. To ciekawa kolejka dla ligi. Jutro gramy o tytuł - zadeklarował Xavi.
- Jutrzejsza wygrana uskrzydli nas na rewanżowy mecz z PSG. Musimy nadal liczyć się w walce o tytuł w La Liga. Mecz z Cadizem jest dla nas kluczowy. Jutro zaangażowanie musi być takie, jak w Lidze Mistrzów, lub nawet jeszcze większe - podkreślił.
Szkoleniowiec po raz kolejny odniósł się także do przyszłości. Uważa, że jeśli nie podjąłby decyzji o odejściu z Barcelony, wyniki drużyny byłyby słabsze.
- Decyzja, którą podjąłem, jest słuszna. Zapewniła spokój ducha klubowi, mnie i środowisku. Dobrze wiedzieć, że mam datę ważności. Rozumiem euforię i podekscytowanie, ale nic nie zostało zrobione. Jesteśmy w takiej samej sytuacji, jak przed meczem z PSG - stwierdził.
- Zespół jest w bardzo pozytywnej dynamice, wierzą w to, są w stanie grać świetne mecze i osiągać świetne wyniki, ale nic się nie zmieniło pod względem pracy i działamy w ten sam sposób. Gdybym nie podjął decyzji o odejściu pod koniec sezonu, nie byłoby nas tutaj. Nie byłoby takiej samej rywalizacji - skwitował.