Jesse Lingard ma zły czas nie tylko na boisku. Jego marka odzieżowa notuje ogromne straty

Należąca do Jessego Lingarda marka odzieżowa “JLingz” zanotowała w pierwszym roku działalności ponad 200 tysięcy funtów straty.
Firma została zarejestrowana w styczniu 2018 roku. Jesse Lingard jest jednym z jej trzech dyrektorów. Od początku działalności do 31 stycznia bieżącego roku “JLingz” straciła 211 tysięcy funtów.
Lingard wielokrotnie był krytykowany za to, że bardziej niż na grze skupia się na swojej działalności pozaboiskowej.
Po debiucie jego marki angielski piłkarz zorganizował wielką imprezę, kilka dni przed meczem Manchesteru z Liverpoolem. To właśnie po tym spotkaniu pracę stracił Jose Mourinho.
Ceny ubrań marki “JLingz” zaczynają się od kilkudziesięciu funtów. W asortymencie są też czapki, skarpety, perfumy, zegarki czy etui na telefony.
Lingard rozegrał w tym sezonie w barwach “Czerwonych Diabłów” 11 spotkań. Nie strzelił żadnej bramki.