"Jestem rozczarowany, to alarmujące". Thomas Tuchel rozbity po dotkliwej porażce Bayernu Monachium
Bayern Monachium został rozbity w Superpucharze Niemiec. Thomas Tuchel podsumował wysoką porażkę z RB Lipsk.
Wczorajszy finał od początku nie ułożył się po myśli ekipy z Allianz Areny. Już w 3. minucie Dani Olmo otworzył wynik. Finalnie reprezentant Hiszpanii zakończył mecz z hat-trickiem.
Z kolei Bayern kompletnie nie potrafił odnaleźć odpowiedniego rytmu. "Die Roten" mieli problem z kreowaniem sytuacji i bronieniem dostępu do własnej bramki. Podopieczni Tuchela przegrali aż 0:3.
- Na ten moment nie znajduję wytłumaczenia tego, co się stało. Straciliśmy najłatwiejsze możliwe gole. To wyglądało tak, jakbyśmy nic nie robili przez ostatnie cztery tygodnie. To, co pokazaliśmy, nie ma nic wspólnego, z tym nad czym pracowaliśmy podczas treningów. To alarmujące - stwierdził Tuchel.
- Jestem bardzo rozczarowany naszym stylem gry. Różnica między dzisiejszym występem, a formą i energią, którą pokazywaliśmy w okresie przygotowawczym, jest ogromna. Pokazaliśmy zdecydowanie zbyt mało - kontynuował trener.
Niemiec został również zapytany o niezbyt szczęśliwy debiut Harry'ego Kane'a. Wczoraj Bayern potwierdził transfer Anglika, który kilkanaście godzin później wszedł z ławki w przegranym meczu.
- Przykro mi z powodu Harry'ego, ale chciał grać, był gotowy, więc podjęliśmy decyzję o tym, że dostanie trochę minut. Niestety nie stworzyliśmy mu dziś sytuacji, ale on na pewno nam pomoże. Wystąpi w następnym meczu od pierwszej minuty, to nasza "dziewiątka" - dodał Tuchel.
Bayern rozpocznie ligowe zmagania w najbliższy piątek. Mistrzowie Niemiec zmierzą się na wyjeździe z Werderem Brema.