"Jestem w szoku". Santos zabrał głos po śmierci Joty. To u niego debiutował
Diogo Jota w ostatnich latach był ważną częścią reprezentacji Portugalii. Jego śmierć w rozmowie z mediami skomentował Fernando Santos.
To właśnie pod wodzą byłego selekcjoner reprezentacji Polski Jota debiutował w narodowych barwach. Dwukrotnie triumfował z Portugalią w Lidze Narodów.
Pierwszy z tych triumfów miał miejsce właśnie pod wodzą Santosa. Doświadczony szkoleniowiec nie krył szoku
- Jestem w szoku, brakuje słów. To bardzo smutny moment dla rodziny. Zaczęło się ode mnie... - powiedział Santos w rozmowie z Antena1.
- To smutny moment dla wszystkich, szczególnie dla tych, którzy z nim pracowali, ponieważ wszyscy go lubili - podkreślił były selekcjoner portugalskiej kadry.
- Śmierć zawsze jest szokująca. W tym przypadku to ogromny szok. Dla rodziny to okropna rzecz - zakończył doświadczony szkoleniowiec.
Jota w narodowych barwach zdążył rozegrać 49 oficjalnych spotkań. W tym czasie 14 razy wpisał się na listę strzelców.