"Jesteśmy na dnie". Ekstraklasowy trener nie owijał w bawełnę. Zapowiada zmiany
Bruk-Bet Termalica Nieciecza w piątek przegrała 0:3 z GKS-em Katowice. Mecz z rozbrajającą szczerością podsumował trener zespołu, Marcin Brosz.
"Słoniki" rozpoczęły kampanię w elicie od rozbicia 4:0 Jagiellonii Białystok. Później beniaminek był w stanie pokonać także Górnika Zabrze.
Ten mecz miał jednak miejsce na początku sierpnia. Od tego czasu Termalica rozegrała aż dziesięć ligowych spotkań, ale nie wygrała żadnego z nich.
W piątek przegrała na własnym boisku 0:3 z GKS-em Katowice. Po spotkaniu w język nie gryzł się trener drużyny, Marcin Brosz, który szczerze ocenił sytuację.
- Po ostatnim meczu (1:1 z Zagłębiem Lubin – przyp. red.) wydawało nam się wspólnie, że idziemy w dobrym kierunku, że zrobiliśmy postęp i przy pewnych zmianach utrzymamy poziom naszej gry, natomiast ten mecz nas zweryfikował. Pokazał, że tak naprawdę jesteśmy na dnie - wypalił Brosz na konferencji prasowej, cytowany przez Weszło.
- Zdajemy sobie sprawę, że to jest dla nas bardzo trudny okres. To jest moment, w którym trzeba inaczej spojrzeć na zespół. Jest to również szansa dla zawodników, którzy do tej pory czekali na grę - podkreślił.
Obecnie Termalica zajmuje przedostatnie miejsce w tabeli, wyprzedzając tylko Piasta Gliwice. W przyszłym tygodniu zmierzy się z Legią Warszawa, która także jest w sporym kryzysie.