Jeszcze jedna niespodzianka w LM! Kopciuszek dał łupnia Hiszpanom

Villarreal znów przegrał w Lidze Mistrzów. Sposób na Hiszpanów tym razem znalazło Pafos. Wygrało 1:0.
Villarreal nie zanotował oszałamiającego startu w obecnej edycji Ligi Mistrzów. Przegrał z Tottenhamem (0:1) i Manchesterem City (0:2). W międzyczasie zremisował zaś z Juventusem (2:2).
Wydawało się, że "Żółta Łódź Podwodna" zdoła się przełamać w środowy wieczór - mierzyła się wówczas z Pafos. Cypryjczycy postawili jednak Hiszpanom twarde warunki od pierwszych chwil.
Quina w fantastycznej sytuacji uderzył minimalnie nad poprzeczką. Odpowiedź nadeszła błyskawicznie. Przed przerwą ani Pepe, ani Mikautadze, ani Gueye nie znaleźli jednak drogi do siatki Michaila.
Po wznowieniu "Żółta Łódź Podwodna" otrzymała cios. W 46. minucie Sema posłał dośrodkowanie w pole karne z rzutu rożnego. Luckassen wyskoczył najwyżej i pokonał Luiza Juniora.
Potem Cypryjczycy mogli podwyższyć wynik. Luckassen strzelił nad poprzeczką. W odpowiedzi szczęścia szukali Hiszpanie, za sprawą Parejo, Oluwaseyiego, Pepe, Solomona i Gueye'a, bezskutecznie.
Skończyło się 1:0. Pafos plasuje się obecnie na 19. pozycji w tabeli fazy ligowej Ligi Mistrzów z pięcioma punktami na koncie. Villarreal zajmuje z kolei 32. lokatę, zgromadziwszy jedno oczko.