Jude Bellingham będzie musiał przejść operację? Niepokój w Realu Madryt
Jude Bellingham może być zmuszony do poddania się operacji. To efekt jego niedawnego urazu.
Bellingham ma znakomite wejście do Realu Madryt. Do miana największej gwiazdy zespołu zaczął pretendować już kilka tygodni po transferze z Borussii Dortmund. Choć nominalnie jest pomocnikiem, w 16 meczach strzelił aż 15 goli.
Kibicom Realu nie dają spokoju konsekwencje zdarzenia z meczu przeciwko Rayo Vallecano, który został rozegrany na początku listopada. Bellingham doznał w nim kontuzji barku. Choć Anglik po kilku meczach przerwy wrócił do gry, to problem nie został jeszcze rozwiązany. Widać to było choćby w meczu z Cadiz, w którym 20-latek zagrał w specjalnym ochraniaczu.
Portal "The Athletic", który skonsultował się ze swoimi źródłami z Realu Madryt, twierdzi, że Bellinghama w przyszłości może czekać operacja. Dopiero zabieg miałby całkowicie wyeliminować jego kłopoty z barkiem.
Specyfika urazu, którego doznał Bellingham, polega na tym, że interwencję chirurgów można odłożyć. Sztuka polega na wyborze odpowiedniego momentu.
Trudno sobie wyobrazić, by Bellingham mógł trafić na stół operacyjny w trakcie drugiej części sezonu czy tuż przed mistrzostwami Europy. Rehabilitacja mogłaby wykluczyć go z najważniejszych meczów klubu czy kadry.
Na razie Real nie podjął żadnych kroków w sprawie zabiegu swojego piłkarza. O wszystkim przesądzi rozwój sytuacji: stan zawodnika i rokowania na przyszłość.