"Pieprzone g***o". Jude Bellingham wdał się w dyskusję z sędzią. Anglik nie wytrzymał

Mecz Realu Madryt z Almerią w La Liga obfitował w mnóstwo kontrowersji. Po ostatnim gwizdku kamery uchwyciły dyskusję Jude’a Bellinghama z sędzią głównym.
Real Madryt uniknął sensacyjnej wpadki z Almerią i sięgnął po triumf 3:2. Do przerwy w dużo lepszych nastrojach byli jednak piłkarze beniaminka La Liga. Po golach strzelonych przez Largie Ramazaniego oraz Edgara Gonzaleza prowadzili oni wynikiem 2:0.
W drugiej odsłonie do głosu doszli jednak "Królewscy". Na listę strzelców wpisali się Jude Bellingham, Vinicius Junior i Dani Carvajal. Gol na wagę triumfu padł w 99. minucie.
Mnóstwo kontrowersji wywołało trafienie Brazylijczyka. 23-latek pokonał bramkarza po uderzeniu piłki barkiem. Część ekspertów przyznała, że gol ten nie powinien zostać uznany.
Na przestrzeni całego spotkania nieprawidłowych decyzji ze strony sędziów było znacznie więcej. Kilka razy arbitrzy nie dostrzegali faulu na zawodnikach Realu Madryt.
Zaraz po ostatnim gwizdku uwagę sędziemu zwrócił Jude Bellingham. Pomocnik wicelidera La Liga wdał się w krótką dyskusję, co zostało zarejestrowane przez kamery.
- Byłem faulowany - powiedział Anglik do sędziego zaraz po zakończeniu spotkania.
- Zgadzam się z tobą - odpowiedział arbiter meczu z Almerią, Francisco Hernandez Maeso.
- Wspaniale, nie dostałem pieprzonego faulu za to, że teraz się ze mną zgadzasz. To samo pieprzone g***o, co tydzień - podsumował Bellingham, który nie krył niezadowolenia.
Trzy punkty wywalczone przez Real w starciu z Almerią pozwoliły tej drużynie utrzymać drugie miejsce w tabeli La Liga. Strata do prowadzącej Girony wynosi jeden punkt.