Juergen Klopp wyjaśnił zamieszanie wokół Mohameda Salaha. "Jedyny powód do odejścia z Liverpoolu to pogoda"
Juergen Klopp skomentował ostatnie zamieszanie wokół Mohameda Salaha. Menedżer Liverpoolu wyjaśnił, dlaczego w jednym z meczów nie powierzył Egipcjaninowi funkcji kapitana drużyny. - Nie zdawałem sobie sprawy, że dla niektórych piłkarzy to tak ważne - przyznał Niemiec.
Salah w niedawnej rozmowie z hiszpańskimi mediami nie wykluczył przenosin do FC Barcelony albo Realu Madryt. Klopp bagatelizuje jednak wypowiedź swojego piłkarza.
- Mo powiedział, że te kluby mogą być zainteresowane, a on nie wyklucza transferu. Dlaczego miałby mówić coś innego? Wszystko, co powiedział, to: "zobaczymy". Dodał, że wszystko jest w rękach klubu, co jest prawdą. Nie ma tu żadnego problemu. Dla mnie jedynym powodem do odejścia z Liverpoolu może być teraz pogoda. Jaki miałby być inny? To jeden z największych klubów na świecie, dobrze płaci, mamy świetny stadion z wybitnymi kibicami, a czerwony to najładniejszy kolor - uważa Klopp.
Egipcjanin miał poczuć się dotknięty faktem, że nie był kapitanem Liverpoolu w meczu z FC Midtjylland w Lidze Mistrzów. Opaskę założył młodszy od niego o sześć lat Trent Alexander-Arnold.
- Byłem kapitanem w trakcie mojej kariery piłkarskiej. Często myślałem, że to cholernie trudna praca. Nigdy nie zdawałem sobie sprawy z tego, że to może być tak ważne dla niektórych zawodników - przyznał Klopp.
- U nas istnieje rada drużyny. Kapitanem jest Jordan Henderson. Jeśli on nie gra, to opaskę zakłada James Milner. Następni w kolejce są Virgil van Dijk i Gini Wijnaldum. Jeżeli żaden z nich nie może zagrać, to kapitanem jest piłkarz, którzy najdłużej gra w klubie. Dlatego Trent dostał opaskę. Ktoś później powiedział mi, że kapitanem powinien być Divock Origi, który był też wypożyczany do innych klubów. To mój błąd - stwierdził Niemiec.
- Rozmawiałem później o całej sprawie z Salahem. Kiedy zdałem sobie sprawę, że coś nie wyszło, to wyjaśniłem mu wszystko. Tak, był rozczarowany, ale nie pominąłem go celowo. Jeśli popełniłem błąd, to dlatego, że kapitanem nie był Origi - zakończył Niemiec.