Julian Nagelsmann odpowiedział na spekulacje o zainteresowaniu Bayernu i FC Barcelony. "To mi nie schlebia"

Julian Nagelsmann w ostatnim czasie był łączony z Bayernem i Barceloną. Trener Lipska twierdzi, że zainteresowanie ze strony tych klubów mu nie schlebia.
Nagelsmann to jedno z najgorętszych nazwisk na trenerskim rynku. Podobno jego wielkim fanem jest Joan Laporta, który widziałby go w roli następcy Ronalda Koemana w Barcelonie. Z kolei Bayern widzi w nim kandydata do zastąpienia Hansiego Flicka, gdyby ten objął reprezentację Niemiec.
Sam Nagelsmann bardzo spokojnie podchodzi do tego typu spekulacji. Zapewnia, że na razie koncentruje się na pracy w Lipsku.
- Mój kontrakt obowiązuje do 2023 roku. Wiem, jak działa ten biznes. Takie spekulacje ani mnie nie denerwują, ani mi nie schlebiają. To nie ma dla mnie znaczenia - stwierdził Nagelsmann.
- Odnoszenie się do tych plotek byłoby brakiem szacunku do innych trenerów. To medialny temat - dodał trener RB Lipsk.
W przeszłości Nagelsmann był przymierzany do objęcia Realu Madryt. Niemiec nie chciał jednak podjąć tego wyzwania, gdyż - jak wówczas tłumaczył - był na nie zbyt mało doświadczony i nie mówił po hiszpańsku.
Lipsk w najbliższej kolejce zagra z Eintrachtem Frankfurt. Obecnie zespół RB zajmuje drugie miejsce w tabeli ligi niemieckiej.