Juventus FC. Wojciech Szczęsny o koronawirusie we Włoszech. "Każdy chciał stąd uciekać"

Wojciech Szczęsny wziął udział w programie "Foot Truck". Bramkarz Juventusu odpowiedział o tym, jak on i jego koledzy z drużyny radzą sobie z pandemią koronawirusa.
Piłkarze Juventusu obecnie poddani są kwarantannie, po tym jak u Daniele Ruganiego wykryto koronawirusa.
- Każdy chciał stąd uciekać, jak tylko się dowiedzieliśmy, że jest taka sytuacja. Generalnie mamy nakaz bycia tutaj, nie wiemy, kiedy zaczniemy treningi. Data wznowienia rozgrywek to 3 kwietnia, ale to będzie się zmieniać - oznajmił.
- Akcje we Włoszech były pewnie o dwa tygodnie za późno. Wszystko powinno być wyprzedzone, tak jak to było w Polsce - zaznaczył.
- Czekamy na test. Wczoraj badano tych, którzy mieli symptomy. Wszystkie wyniki negatywne. Dziś test przejdą ci bez objawów, w tym ja. Czy będę miał wynik pozytywny czy negatywny, to nic nie zmienia - i tak będę w domu - dodał.
Szczęsny został również zapytany o możliwe zmiany na rynku transferowym. Golkiper jest przekonany, że kluby już wkrótce będą musiały się odnaleźć w nowych realiach.
- To dotknie wszystkich. Najbogatsze kluby stracą przez całą sytuację kilkanaście, może kilkadziesiąt milionów euro, więc nie będą pewnie mogły zbytnio szaleć na rynku, zaś biedniejsze kluby będą zmuszone sprzedawać piłkarzy po atrakcyjnych cenach. To będzie inny świat niż kilka tygodni temu - zakończył.