Juventus szykuje się na transfer uznanego obrońcy. Może poważnie osłabić ligowego rywala

Juventus szykuje się na transfer uznanego obrońcy. Może poważnie osłabić ligowego rywala
Alberto Gandolfo / Pacific Press / Sipa / PressFocus
Nikola Milenković znalazł się na radarze Juventusu. Nicolo Schira twierdzi, że turyński klub jest przygotowany do walki o obrońcę podczas letniego okienka transferowego. W grę wchodzi transakcja opiewająca na kilkanaście milionów euro.
"Stara Dama" nie może zliczyć obecnego sezonu do udanych. W lidze wyprzedza ją AC Milan, Napoli oraz Inter, z którym przegrała ostatnie spotkanie. Włoski gigant nie ma również szans na zdobycie Ligi Mistrzów, w której lepszy okazał się Villarreal.
Dalsza część tekstu pod wideo
W związku z tym zarząd Juventusu zdaje sobie sprawę z konieczności zmian. Podczas letniego okienka transferowego Turyn ma zasilić kilku piłkarzy, którzy wzmogą konkurencję na newralgicznych pozycjach.
Nicolo Schira podaje, że na celowniku "Starej Damy" znalazł się Nikola Milenković. Dziennikarz sugeruje, że Fiorentina może być otwarta na sprzedaż swojego zawodnika, ponieważ kontrakt obrońcy wygasa 30 czerwca 2023 roku i niewiele wskazuje na to, by gracz był zainteresowany przedłużeniem umowy.
Ekipa z Florencji, chcąc uniknąć oddawania cenionego zawodnika za bezcen, rozważa rychły transfer 24-latka. Sytuację tę może wykorzystać właśnie Juventus, który jest przygotowany na aktywowanie klauzuli odstępnego, która w wypadku defensora wynosi 15 milionów euro.
Eksperci od włoskiego futbolu podkreślają, że to okazyjna cena. Nikola Milenković wyrobił sobie dobrą markę na boiskach Serie A. Dla Fiorentiny wystąpił już w 164 meczach, w których zdobył 14 goli i zanotował jedną asystę.
Bieżący sezon jest kolejnym, w którym Serb uchodzi za jednego z kluczowych piłkarzy "Lilli". 24-latek rozegrał bowiem 31 spotkań na obu frontach (liga oraz Puchar Włoch) oraz trzykrotnie umieścił piłkę w siatce rywala. Transfermarkt wycenia go na 21 milionów euro.
Redakcja meczyki.pl
Hubert Kowalczyk06 Apr 2022 · 15:48
Źródło: Nicolo Schira

Przeczytaj również