Kałużny wyśmiał Legię i Papszuna. "Drogo wyjdzie"

Legia Warszawa chce zatrudnić Marka Papszuna i znacznie rozszerzyć sztab szkoleniowy. W rozmowie z Przeglądem Sportowym Onet "Wojskowych" wyśmiał Radosław Kałużny.
Stołeczny zespół w sezonie 2025/2026 ma ogromne problemy. Warszawianie nie wygrali żadnego z ośmiu ostatnich spotkań. W Ekstraklasie mogą znaleźć się wkrótce nawet w strefie spadkowej.
Nie jest tajemnicą, że Legia chce zatrudnić Marka Papszuna. Razem z nim do sztabu może dołączyć nawet kilkanaście osób. Te informacje wyśmiał Radosław Kałużny.
- Czyli za drużyną bus albo drugi autokar będzie jeździć. (śmiech) Chyba za mocno świat dzisiejszej piłki mi podjechał, bo nie wiem, co tyle narodu ma robić przy jednej drużynie - stwierdził Kałużny.
- Chyba że takie siły muszą być rzucone na to, by Legia się utrzymała. Pewnie drogo wyjdzie, ale to nie mój cyrk - wypalił były reprezentant Polski.
Kałużny w rozmowie z Przeglądem Sportowy Onet nie ma wątpliwości, że Legia musi przejść ogromne zmiany. Nie wierzy, iż bez nich Papszun odniesie w stolicy sukces.
- Najbliższy mecz z Piastem może sprawić, że Legia jeszcze bardziej urządzi się w d***e, a jej sytuacja stanie się dramatyczna. Trener Marek Papszun, który wkrótce wyląduje w stolicy, musi dokonać generalnego remontu drużyny, a raczej rozpocząć budowę nowej, bo w tym momencie nic się z niej nie ulepi - zakończył.