"Mam nadzieję, że z Finlandią pokażemy to samo". Kadrowicz zaskoczył
Jakub Kamiński jako pierwszy z reprezentantów Polski zabrał głos po meczu z Mołdawią. Skrzydłowy pozytywnie ocenił występ biało-czerwonych.
Polska ograła Mołdawię 2:0 (1:0) w meczu towarzyskim. Przy drugim z goli asystę zaliczył Jakub Kamiński, który wystawił piłkę Bartoszowi Sliszowi.
Całe spotkanie było jednak dość marne, a biało-czerwoni cieszyli oko jedynie momentami. Mimo tego sam "Kamyk" - który zmianę dał dobrą - pozytywnie ocenił występ całej drużyny.
- Zapamiętam pożegnanie Grosika, legenda reprezentacji. Idol z dzieciństwa, fajnie, że mogłem w tym uczestniczyć. Mam nadzieję, że pokażemy to samo we wtorek i też wygramy - wypalił w rozmowie z TVP.
- Musimy dać z siebie więcej. Będziemy grali o stawkę, więc to będzie inaczej wyglądało. Pograliśmy, złapaliśmy rytm i ustawienie - zreflektował się po chwili.
- Szkoda, że nie udało mi się strzelić gola. Z selekcjonerem żartowaliśmy, żeby mnie odblokować. Natomiast mam asystę do Bartka - podsumował.
Kamiński strzelił tylko jednego gola w pierwszej reprezentacji. Do tej pory zaliczył 21 występów, do których dorzucił dwie asysty.
Kolejny mecz biało-czerwonych zaplanowano na 10 czerwca. Drużyna Michała Probierza zmierzy się wtedy z Finlandią w ramach eliminacji Mistrzostw Świata 2025.