Katastrofalne zachowanie bramkarza Arsenalu. "Kanonierzy" podnieśli się po stracie kuriozalnego gola [WIDEO]

Katastrofalne zachowanie bramkarza Arsenalu. "Kanonierzy" podnieśli się po stracie kuriozalnego gola [WIDEO]
screen
Arsenal nie zwalnia tempa. "Kanonierzy" pokonali u siebie Brentford 2:1.
Mikel Arteta nie mógł skorzystać z usług Davida Rayi, który do Arsenalu jest wypożyczony właśnie z Brentford. Do bramki wrócił Aaron Ramsdale. Okazało się to kluczowe dla losów meczu.
Dalsza część tekstu pod wideo
Arsenal objął prowadzenie w 19. minucie. W pole karne dośrodkował Ben White, a najwyżej do piłki wyskoczył Declan Rice. Bramkarz Brentford nie zdołał zatrzymać jego strzału.
Gospodarze mieli gigantyczną przewagę, ale na przerwę schodzili przy remisie. W dodatku praktycznie sami strzelili sobie gola.
Już w doliczonym czasie pierwszej połowy Arsenal chciał spokojnie rozegrać akcję. Piłka trafiła do Ramsdale'a, który bardzo długo zwlekał z jej kopnięciem. Gdy już to zrobił, to trafił w Yoane Wissę. Po rykoszecie padł gol.
Po przerwie obraz gry się nie zmienił. Arsenal długo utrzymywał się przy piłce, ale Brentford potrafiło się odgryzać. Decydująca dla losów meczu była akcja z 86. minuty. Po dośrodkowaniu w pole karne piłkę głową do bramki skierował Kai Havertz. Drugą asystę zaliczył White.
Kolejny raz w podstawowym składzie Arsenalu zagrał Jakub Kiwior. Reprezentant Polski przebywał na boisku do 79. minuty. Zmienił go Ołeksander Zinczenko.
Arsenal po zwycięstwie awansował na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Może je stracić po niedzielnym meczu Liverpoolu z Manchesterem City.
Jakub Kiwior, 30.11.2023
Nigel Bramley / Press Focus
Redakcja meczyki.pl
Marcin Karbowski09 Mar · 20:31
Źródło: własne

Przeczytaj również