Kibice "Jagi" nie chcieli opuścić stadionu w Gliwicach! Grozili, że zostaną do niedzieli [NASZ NEWS]

Kibice "Jagi" nie chcieli opuścić stadionu w Gliwicach! Grozili, że zostaną do niedzieli [NASZ NEWS]
własne
Samuel - Szczygielski
Samuel Szczygielski19 May · 00:16
Kibice Jagiellonii Białystok nie chcą opuścić stadionu w Gliwicach. Przed obiektem stoją setki policjantów, a fani nakłaniani są do powrotu do domów. Znamy kulisy całej sprawy.
"Jaga" w sobotni wieczór wykonała arcyważny krok w kierunku mistrzostwa Polski. Dzięki remisowi 1:1 z Piastem Gliwice białostoczanie są liderem tabeli.
Dalsza część tekstu pod wideo
Po golu Jesusa Imaza na trybunie gości było gorąco. W ruch poszedł nawet gaz łzawiący, a później sytuacja na jakiś czas się uspokoiła. Pisaliśmy o tym TUTAJ.
Jak udało nam się ustalić, dwóch kibiców Jagiellonii siedziało na płocie, dzielącym trybunę gości i murawę. Kiedy padł gol na 1:1, jeden z nich zeskoczył na trybunę.
Drugi musiał natomiast ratować się przed niebezpiecznym upadkiem. Aby to zrobić, zeskoczył na murawę. Momentalnie został aresztowany.
To wtedy w ruch weszły pałki i gaz pieprzowy. Teraz pozostali kibice Jagiellonii stanęli w obronie kolegi - nie chcą wrócić do domu, jeśli aresztowany kibic nie wróci na wolność.
Pod stadion zjechały się setki policjantów, funkcjonariusze na koniach i masa dodatkowych pojazdów. Wyjazdowicze grożą, że w razie konieczności zostaną na obiekcie nawet do jutra.
Policja na stadionie w Gliwicach
własne
Policja na stadionie w Gliwicach
własne

Przeczytaj również