Kibice już mają dość Postecoglou. Bez litości po klęsce w Lidze Europy
Nottingham Forest doznało nieoczekiwanej porażki z Midtjylland w Lidze Europy (2:3). Kolejne potknięcie klubu Premier League sprawiło, że kibice mają dość. Fani domagają się zmiany trenera.
Piłkarze Nottingham Forest znaleźli się w kryzysie, z którego nie potrafią wyjść. Ostatnie siedem spotkań kończyło się remisem lub porażką. Na kolejną wpadkę nie trzeba było czekać długo.
Spotkanie odbywające się na City Ground nie mogło rozpocząć się gorzej dla Nottingham Forest. Zaraz po upływie pierwszego kwadransa na 1:0 dla Midtjylland trafił Osman Diao. Gospodarze szybko zdołali odpowiedzieć, wdając się w bardzo emocjonującą wymianę ciosów.
W 22. minucie do remisu 1:1 doprowadził Dan Ndoye. Radość po stronie Anglików nie trwała długo. Chwile później odpowiedzieli goście.
Ponowne prowadzenie Midtjylland dał Mads Bech Sorensen. Trafienie stopera pozwoliło uspokoić grę i skupić się na kontrolowaniu pojedynku. W efekcie na kolejnego gola było trzeba poczekać do 88. minuty. Duńczyków do zwycięstwa przybliżył Valdemar Byskov.
Nottingham Forest do końca walczyło o korzystny rezultat. W doliczonym czasie gry na 2:3 trafił nawet Chris Wood. Atakujący gospodarzy wykorzystał rzut karny, lecz finalnie było to za mało, aby zgarnąć jakiekolwiek punkty. Po triumf sięgnęło Midtjylland.
Kolejna wpadka Nottingham Forest sprawiła, że Ange Postecoglou zaczyna zapisywać się na kartach historii. W czwartek został pierwszym trenerem tej drużyny od 100 lat, który nie wygrał żadnego z sześciu pierwszych meczów. Na tym złe wieści dla szkoleniowca się nie kończą.
Postecoglou doczekał się nawet swojej przyśpiewki dotyczącej zwolnienia. Kibice mają nadzieję, że do rana 60-latek opuści klub.