Kibice PSG buczą na Neymara. Brazylijczyk reaguje. "To nudne, ale i smutne"
Neymar zabrał głos w sprawie niesprzyjających mu kibiców PSG. Podczas "Instagram Live" Brazylijczyk wyznał, że takie zachowanie go męczy, ale też smuci. Piłkarz stwierdził, że wsparcia musi poszukać gdzie indziej.
Relacje między Neymarem Jr. a sympatykami PSG są napięte. Kibice regularnie dają wyraz swojemu niezadowoleniu, które łączy się z boiskową postawą zawodnika. Notowania Brazylijczyka regularnie spadają.
Podczas meczów "Paryżan" wspomniany piłkarz jest regularnie atakowany przez fanów. Ich niechęć ma dość spokojny charakter i ogranicza się do głośnego buczenia, gdy nazwisko zawodnika jest wyczytywane podczas prezentacji składu.
Częstotliwość gwizdów jest jednak na tyle wysoka, że sam Neymar jest już zmęczony całą sytuacją. Wyznał to podczas rozmowy z Diego Ribas, byłym kolegą z reprezentacji Brazylii.
- Nikt nie lubi, gdy się na niego buczy. Zwłaszcza wtedy, gdy gra się przed własną publicznością. To nudne, ale i smutne. Mam z tym do czynienia podczas meczów PSG, ale także wtedy, gdy gram dla reprezentacji Brazylii. Nie jest to komfortowa sytuacja, ale muszę poszukać wsparcia w innym miejscu - powiedział piłkarz, cytowany przez portal "GFFN".
- Przypominam sobie wtedy o dzieciństwie, o ludziach, którzy mi pomagali. Myślę o graniu dla nich, a nie dla osób, które na mnie buczą. Wiem także, że zawsze mogę liczyć na wsparcie swojego syna oraz całej mojej rodziny - kontynuował Neymar.
- Moim największym marzeniem na 2022 rok jest triumf na Mistrzostwach Świata 2022. Chciałem oczywiście zdobyć Ligę Mistrzów z PSG, ale nie udało nam się. Mundial jest jednak inną sprawą - jestem na nim w 100% skoncentrowany, oddam swoje życie na boisku - podsumował gwiazdor "Paryżan".
W tym sezonie Neymar wystąpił w 26 meczach PSG. Zdobył w nich 11 bramek, zanotował osiem asyst. Jego umowa z francuskim gigantem jest ważna do 30 czerwca 2025 roku.