Kibice Widzewa Łódź tłumaczą uderzenie piłkarza. "Za wyłapany cios powinni cię przeprosić koledzy z zespołu"

Grupa kibiców Widzewa wydała oświadczenie w sprawie incydentu po sobotnim meczu ze Zniczem Pruszków. Ich zdaniem Roberta Prochownika, który uderzył jeden z chuliganów, powinni przeprosić... koledzy z drużyny.
Widzew wrócił do I ligi, ale dokonał tego w wyjątkowo słabym stylu. W ostatniej kolejce, która decydowała o końcowym układzie tabeli, przegrał u siebie z zagrożonym spadkiem Zniczem Pruszków. Awans obronił tylko dlatego, że swojego meczu nie potrafił wygrać GKS Katowice.
Po meczu kibice lżyli swoich zawodników. Grupa chuliganów na tym nie poprzestała - wbiegła na boisko i usiłowała ściągać koszulki z piłkarzy. Przynajmniej dwóch z nich zostało uderzonych - poza Prochownikiem także Adam Radwański.
Klub zapowiedział, że ukarać winnych zajściach. Sprawę prowadzi też policja, która dokonała już pierwszych zatrzymań.
Swoje stanowisko w sprawie wydała też kibicowska grupa "Wiara spod Zegara". Jej członkowie winę za nie zwalają na piłkarzy, których lekceważąco nazywają "skórokopami". Poniżej przytaczamy fragment ich oświadczenia z zachowaniem oryginalnej pisowni.
- Odnośnie pożal się Boże incydentu jaki miał miejsce na płycie boiska informujemy, że potępiamy takie zachowanie, a sprawca tego nikczemnego czynu powinien się samodzielnie ukamieniować. Fakt, gdyby finał sezonu odegrał się w innych, radosnych okolicznościach sytuacja pewnie by się nie wydarzyła. Z tego miejsca ślemy pozdrowienia dla Roberta Prochownika. Nie traktuj tego czynu osobiście, a za wyłapany cios przeprosić powinni Cie koledzy z zespołu, którzy to głównie swoją postawą wywołali takie odruchy, za które Ty niewinnie chłopaku oberwałeś. Czasem tak bywa w życiu, że obrywa się za kogoś bo do Ciebie pretensji nikt mieć nie może - napisano.
Kibice zwrócili się też bezpośrednio do klubu. Ich zdaniem publikacje na temat opisywanego zajścia są na rękę działaczom. - RTS Widzew Łódź prosimy o nierobienie z siebie ofiary, bo mamy wrażenie, że media w całym kraju i wy sami, znaleźliście temat zastępczy waszego niepowodzenia - stwierdzono.