"Kiedy to zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć". Raphinha uderzył w Xaviego
Raphinha nie ukrywa swojego negatywnego stosunku do Xaviego. Brazylijczyk twierdzi, że pod jego wodzą nie mógł rozwinąć skrzydeł.
Raphinha trafił do Barcelony latem 2022 roku, ale w dwóch pierwszych sezonach nie przekonywał. Dopiero pod wodzą Hansiego Flicka stał się liderem drużyny i kandydatem do czołowego miejsca w Złotej Piłce.
Brazylijczyk nie kryje, że z poprzednim trenerem, czyli Xavim, nie było mu po drodze. Twierdzi, że nie miał odpowiedniego wsparcia jego strony.
- Czułem, że Xavi i jego sztab mi nie ufają. Czasami robiłem wszystko, co mogłem, a i tak schodziłem z boiska po godzinie. Próbowałem naprawić swoją sytuację. Dużo rozmawiałem z Xavim, ale nic to nie dało. Miał swój własny sposób myślenia - stwierdził Raphinha.
Skrzydłowy Barcelony szczególnie zapadła w pamięć sytuacja z meczu z Manchesterem United w Lidze Europy na początku 2023 roku.
- Grałem bardzo dobrze, strzeliłem gola i miałem asystę, a Xavi zdjął mnie z boiska. Czułem się komfortowo, ale to ja jako pierwszy zszedłem z boiska. Kiedy to zobaczyłem, nie mogłem uwierzyć - przyznał Brazylijczyk.
Barcelona potrzebuje dobrej gry Raphinhi we wtorkowym meczu z Interem w półfinale Ligi Mistrzów. Do tej pory Brazylijczyk w tym sezonie rozegrał 52 spotkania, w których strzelił 31 goli i zaliczył 25 asyst.