Kiedyś upokorzył Barcelonę, teraz wyleciał z klubu. Rozwiązali umowę
Trwająca od 2022 roku kariera Divocka Origiego w Milanie właśnie dobiegła końca. Włoski klub miał już rozwiązać kontrakt Belga.
Spotkanie Liverpoolu z Barceloną (4:0) na Anfield Road z 7 maja 2019 roku w ramach półfinału Ligi Mistrzów na zawsze zapadnie w pamięci Divocka Origiego. Napastnik "The Reds" zdobył dublet i upokorzył "Dumę Katalonii". Gigant, choć pierwszy mecz wygrał 3:0, odpadł z rozgrywek.
Po odejściu z Anglii na usługi wielokrotnego reprezentanta Belgii połasił się Milan. Włoski klub pozyskał go na zasadzie wolnego transferu. Jak pokazał czas, przenosiny piłkarza do Serie A okazały się pomyłką.
Od momentu transferu do Mediolanu na koncie Origiego znalazło się 36 występów, dwie bramki oraz jedna asysta. Biorąc pod uwagę fakt, że mówimy o graczu z linii ataku, jest to wynik daleki od ideału.
Fatalna postawa 30-latka sprawiła, że zaledwie rok po pozyskaniu Belga zdecydowano się na jego wypożyczenie do Nottingham Forest. Później został zaś przesunięty do drużyny juniorów byłego mistrza Włoch.
Z informacji podanej przez Fabrizio Romano wynika jednak, że Milan nie będzie kontynuował współpracy z Origim. Piłkarz przystał na rozwiązanie umowy, dzięki czemu będzie mógł zmienić klub za darmo.
W przeszłości były gracz Liverpoolu bronił również barw Wolfsburga czy Lille. Na koncie ma ponadto 32 mecze i trzy gole w reprezentacji Belgii.