Kiwior ujawnił, co działo się w szatni polskiej kadry. "Każdy"
Polska przegrała 1:2 z Finlandią. Jakub Kiwior na antenie TVP Sport przyznał, co nie funkcjonowało w naszej kadrze. Podkreślił też, że eliminacje jeszcze nie są przegrane.
Biało-czerwoni zawiedli w Helsinkach. Bramki Joela Pohjanpalo i Benjamina Kallmana wystarczyły Finom do odniesienia zwycięstwa 2:1.
- Szkoda dwóch straconych bramek. Na tym poziomie nie powinniśmy tracić takich goli. Mieliśmy sporo niewykorzystanych sytuacji, zabrakło trochę szczęścia. Ten mecz mógł ułożyć się nieco inaczej - powiedział Kiwior dla TVP Sport.
Stoper został zapytany o to, czy wpływ na słabą grę miało wcześniejsze zamieszanie w kadrze. W niedzielę Michał Probierz zabrał opaskę Robertowi Lewandowskiemu. Nowym kapitanem został Piotr Zieliński. "Lewy" oświadczył, że za kadencji tego selekcjonera już nie zagra w reprezentacji.
- To nie miało wielkiego wpływu. Przed meczem byliśmy dobrze skoncentrowani. Widać było, że wyszliśmy na boisko, każdy wiedział, co ma robić. Nie było żadnego zamieszania w szatni i każdy był skoncentrowany tylko na meczu - zaznaczył Kiwior.
Polska zajmuje obecnie trzecie miejsce w grupie eliminacyjnej. Na następnym zgrupowaniu zagra z Holandią i ponownie z Finlandią.
- To nie jest tak, że teraz przegraliśmy i Bóg wie, co się wydarzyło. Musimy razem usiąść, przeanalizować ten mecz, mamy dużo rzeczy do analizy. Na pewno byśmy sobie życzyli, żeby wygrywać takie mecze. Jest trochę rzeczy do poprawy - dodał Kiwior.