Klopp da się skusić Realowi? Szef Red Bulla zabrał głos
Juergen Klopp zaczął być wymieniany jako potencjalny następca Xabiego Alonso w Realu Madryt. Konkretna odpowiedź w sprawie planów Niemca nadeszła z koncernu Red Bull.
Alonso ma kłopoty, bo Real wpadł w dołek. "Królewscy" w ostatnich ośmiu meczach wygrali tylko dwa razy. To zdecydowanie za mało jak na standardy klubu.
Hiszpańskie media dość szybko zaczęły spekulować o możliwym odejściu 44-latka. Wśród kandydatów na jego następcę pojawiło się nazwisko Kloppa, który od ponad roku jest szefem pionu piłkarskiego w koncernie Red Bulla.
Niemiec wielokrotnie podkreślał, że zakończył trenerską karierę i nie zamierza zmieniać decyzji. Tłumaczył ją wypaleniem i chęcią spróbowania innego życia. Obok potencjalnej oferty z Realu trudno byłoby jednak przejść obojętnie...
Czy Red Bull obawia się, że straci swojego najsłynniejszego pracownika? Okazuje się, że nie.
- Juergen jasno dał do zrozumienia, że na razie nie chce być trenerem. Oczywiście, możliwe jest, że w pewnym momencie jego życia to się zmieni. Widzę jednak, jak bardzo pasjonuje się tą pracą, ile ma pomysłów i jak bardzo chce się rozwijać. Dlatego jestem całkowicie spokojny - powiedział Oliver Mintzlaff, szef Red Bulla.
Klopp ma też konkretne plany na przyszły rok. Ma być ekspertem telewizyjnym podczas mistrzostw świata w USA, Meksyku i Kanadzie.