Klopp nie może dojść do siebie po laniu od Napoli. "Prawdziwy horror. Mój najgorszy mecz w Liverpoolu"
Juergen Klopp wciąż przeżywa klęskę Liverpoolu z Napoli (1:4) w Lidze Mistrzów. Niemiec uważa, że to najgorszy mecz w trakcie jego siedmioletniego pobytu na Anfield Road.
Liverpool na początku sezonu się męczy. W tabeli Premier League jest siódmy - z dziewięcioma punktami w sześciu meczach. Prawdziwym wstrząsem okazała się klęska w Neapolu.
- Wiele razy oglądałem ten mecz. Szczerze mówiąc, to był prawdziwy horror - przyznał Klopp.
- To najgorszy mecz w trakcie mojej kadencji w Liverpoolu. Mieliśmy kilka kiepskich spotkań - wszyscy pamiętają 2:7 z Aston Villą - ale w tych spotkaniach zawsze mieliśmy chociaż przebłyski. Z Napoli - nic. Ośmiu z jedenastu piłkarzy zagrało poniżej swojego poziomu. Trzech pozostałych zaliczyło zwykły mecz - dodał Niemiec.
Klopp nie ukrywa, że największym problemem jego zespołu jest gra w obronie. Poprawie tego aspektu poświęcił ostatnie treningi.
- Wszystko, co robią moje drużyny, opiera się na solidnej, jeśli nie doskonałej, grze w obronie. Od tego wszystko się zaczyna. Musieliśmy nad tym popracować - wyjaśnił Klopp.
- Nie jesteśmy zadowoleni z naszej gry. W meczu z Napoli wyglądało to tak, jakby każdy chciał rozwiązać problem sam. To nie dawało nam podstaw do wspólnej pracy na boisku - podsumował trener Liverpoolu.
We wtorek "The Reds" rozegrają kolejny mecz w Lidze Mistrzów. Ich rywalem będzie Liverpool.