Klopp przejechał się po reformie FIFA. "To najgorszy pomysł w historii"
Pomysły FIFA na uatrakcyjnienie piłki nożnej często spotykają się z falą krytyki ze strony kibiców. Swoje zdanie na ten temat postanowił dorzucić Jurgen Klopp.
Nie brakuje w piłce nożnej reform, które wzbudzają kontrowersje wśród obserwatorów tego sportu. Fani futbolu mieli mieszane uczucia na temat rozgrywek takich, jak chociażby Liga Narodów, rozszerzona formuła europejskich pucharów, czy 48-drużynowy reprezentacyjny mundial.
Budzącym powszechną niechęć pomysłem, który dziś jako temat do dyskusji widnieje na świeczniku, to Klubowe Mistrzostwa Świata FIFA. W tym roku w życie wszedł nowy, zreformowany format turnieju, w którym nie bierze już udziału siedem, a 32 zespoły.
W zdecydowanie negatywnym tonie na temat wdrożonych przez dowodzoną przez Gianniego Infantino federację zmian wyraził były trener Liverpoolu czy Borussii Dortmund, Jurgen Klopp.
- Te Klubowe Mistrzostwa Świata to najgorszy pomysł w historii futbolu. Na takie rzeczy wpadają ludzie, którzy nigdy w życiu nie mieli do czynienia z codziennym biznesem. Boję się, że w następnym sezonie zawodnicy będą doznawali kontuzji, których nigdy wcześniej nie mieli. Jeśli nie, wydarzy się to na mundialu lub później - stwierdził, udzielając rozmowy dla gazety Welt am Sonntag.
Niemiec nie pierwszy raz otwarcie krytykuje FIFA. W sierpniu 2022 roku w podobnym tonie wypowiadał się na temat zbliżających się wówczas MŚ w Katarze.
- Jeśli grasz w finale lub meczu o trzecie miejsce na mundialu, to już wtedy jesteś bardzo zajęty, a wszystko inne zaczyna się tydzień później. Gdyby wszyscy piłkarze mieli przerwę, to nie byłby problem, byłoby dobrze. Trochę jak przerwa zimowa, którą miałem w Niemczech jako zawodnik. Cztery tygodnie przerwy, coś takiego - mówił wtedy.
Klopp zaznaczył, że Klubowe MŚ rozpoczynają się "w złym momencie ze złych powodów".