Klub z Premier League z nowym właścicielem. Trafili z deszczu pod rynnę?
Everton doczekał się nowego właściciela. Zmiana na kluczowym stanowisku nie spowodowała jednak wybuchu radości.
Od 2016 roku swoje udziały w Evertonie miał Farhad Moshiri. Brytyjsko-irański biznesmen zaczynał od 49,90% własności angielskiego klubu, aby w 2018 roku przejąć 68,6%.
Kadencja przedsiębiorcy nie została jednak szczególnie dobrze przyjęta przez kibiców. Za jego czasów "The Toffees" regularnie walczyli o utrzymanie w Premier League oraz dokonywali nietrafionych ruchów transferowych.
Teraz rządy Moshiriego dobiegły ostatecznie końca. Oficjalnie poinformowano, że większościowy pakiet wykupiła spółka 777 Partners. W jej ręce trafiło 94,1% akcji.
777 Partners jest dobrze znane w świecie futbolu. Firma założona w 2015 roku jest już właścicielem Herthy Berlin, Genoi, Red Staru czy Vasco da Gama.
Ponadto Amerykanie mają swoje udziały w Sevilli. Wspólnym mianownikiem wszystkich tych zespołów są kłopoty finansowe oraz sportowe. Niemiecki zespół spadł do 2. Bundesligi, Francuzi występują na trzecim poziomie rozgrywkowym, Brazylijczycy plasują się w dolnych rejonach tabeli, zaś Sevilla była zmuszona do wyprzedaży zawodników, którą opisaliśmy TUTAJ.
Na ten moment wieść o zmianie właścicielskiej została chłodno przyjęta przez fanów "The Toffees". W wymienionych zespołach kilkukrotnie dochodziło już do protestów wymierzonych w 777 Partners.