Grzmią po decyzji ws. Barcelony. Kluby mają dość, jest ostra reakcja
Zaplanowany na grudzień mecz Villarrealu z Barceloną ma zostać rozegrany w Miami. Wygląda na to, że decyzja La Liga nie przypadła do gustu części klubów. W najbliższy weekend ma dojść do protestów.
Ogromna rewolucja dotknęła rozgrywki La Liga. Zgodnie z przyjętą niedawno decyzją tegoroczne spotkanie Villarreal - Barcelona odbędzie się poza granicami Hiszpanii. Areną starcia ma być obiekt w Miami.
Rozegranie mecz o stawkę w innym państwie wywołało sporo kontrowersji. Wiele wskazuje na to, że tym razem nie skończy się jedynie na krytyce. Kluby La Liga chcą pójść krok dalej i planują protest.
Z informacji podanej przez dziennikarza COPE, Hugo Ballestera, wynika, że w trakcie nadchodzącej kolejki La Liga drużyny chcą wyrazić swoje niezadowolenie poprzez opóźnianie meczów. Na początek ma być to zaledwie 20-30 sekund, lecz plany są dużo obszerniejsze.
Aby zapowiedzi mediów się spełniły, najpierw kapitanowie wszystkich klubów La Liga muszą dojść do porozumienia. Rozmowy na ten temat już trwają. Ich efekty będzie można zobaczyć w piątek, 17 października.
Na godzinę 21:00 zaplanowano bowiem spotkanie Realu Oviedo z Espanyolem. W sobotę swój mecz z Gironą rozegra FC Barcelona.
Decyzja o przeniesieniu starcia La Liga poza Europę nie była jedyną w ostatnim czasie. Pojedynek Milanu z Como odbędzie się bowiem w Australii. Piłkarze włoskich klubów krytycznie przyjęli ten pomysł.