Kolejny "Polak" w Barcelonie? Nie do wiary, co wymyślił klub
Ronald Araujo zapewnił Barcelonie ważną ligową wygraną. Nazajutrz otrzymał od klubu ciekawy pseudonim.
W sobotnie popołudnie FC Barcelona szczęśliwie pokonała Gironę 2:1 w spotkaniu dziewiątej kolejki hiszpańskiej ekstraklasy. Na bramkę Pedriego odpowiedział Axel Witsel.
Decydujący gol padł w doliczonym czasie gry. Do siatki trafił Ronald Araujo, który w ostatnich minutach wcielił się w napastnika pod nieobecność Roberta Lewandowskiego.
Internauci nie kryli podziwu dla umiejętności 26-letniego Urugwajczyka. Wykorzystał on bowiem sytuację strzelecką niczym rasowy snajper. Popisał się precyzyjnym uderzeniem z kilku metrów.
Dużo sympatyków stwierdziło pół żartem, pół serio, że widywałoby częściej obrońcę w ataku. Na te komentarze odpowiedział klub, który... także dostrzegł w stoperze zastępcę Lewandowskiego.
- Araujowski - napisała "Duma Katalonii" w mediach społecznościowych, zamieszczając fotografię 26-letniego Urugwajczyka. Kolejny "Polak" w "Blaugranie"? Jesteśmy za.
W tym tygodniu mistrzowie Hiszpanii mogą jednak odczuć osłabienie brakiem klasowego goleadora. Wtedy czekają ich bowiem spotkania z Olympiakosem i Realem Madryt.