Piłkarskie jaja w Ekstraklasie! Zgłupiał, efekt domina i... gol rywali [WIDEO]

Piłkarskie jaja w Ekstraklasie! Zgłupiał, efekt domina i... gol rywali [WIDEO]
screen
Motor Lublin zremisował u siebie 1:1 z Bruk-Bet Termalicą Nieciecza. Bardzo możliwe, że gospodarze wygraliby, gdyby nie koszmarne zagranie Mbaye Ndiaye.
Od piątej minuty Motor prowadził 1:0. Korzystny wynik udało się mu utrzymać jednak tylko przez pierwszą godzinę gry. Bramkę wyrównującą dla Termaliki zdobył z rzutu karnego Jesus Jimenez (więcej TUTAJ).
Dalsza część tekstu pod wideo
Sędzia podyktował "jedenastkę" dla gości po tym, jak jeden z zawodników klubu z Lublina zagrał piłkę ręką we własnym polu karnym po rzucie rożnym. Do samego kornera doprowadził zaś Mbaye Ndiaye, który wybił futbolówkę za linię końcową w niezrozumiałych okolicznościach.
Senegalczyk znajdował się na około 30. metrze od bramki i miał całkiem dużo czasu na reakcję. Mimo to, zamiast przyjąć piłkę, wybił ją, początkując całą lawinę zdarzeń, która doprowadziła do podyktowania rzutu karnego dla Termaliki.
W dalszej części meczu zespół z Niecieczy cały czas przeważał, tworząc groźniejsze sytuacje. Za każdym razem górą wychodził z nich jednak bramkarz Motoru, Ivan Brkić.
Po tym meczu obie drużyny mają na koncie po dziewięć punktów. Warto zaznaczyć, że Termalica rozegrała w tym sezonie ligowym już osiem meczów, czyli o jeden więcej niż podopieczni Mateusza Stolarskiego.
Adam - Kowalczyk
Adam KowalczykWczoraj · 14:39
Źródło: własne

Przeczytaj również