Kompromitacja PZPN-u po głośnym skandalu. Dyrektor nawet nie wie, czy UEFA odpisała

Maccabi Hajfa wciąż nie zostało ukarane za skandaliczny transparent, jaki kibice tego klubu wywiesili podczas meczu z Rakowem Częstochowa. W rozmowie z Weszło na ten temat wypowiedział się dyrektor ds. mediów i komunikacji PZPN, Tomasz Kozłowski. Okazuje się, że działania federacji ograniczyły się do... jednego maila.
Raków Częstochowa mierzył się z Maccabi Hajfa w eliminacjach do Ligi Konferencji. Rewanżowe spotkanie rozgrywane było nie w Izraelu, lecz na Węgrzech. Tam izraelscy kibice wywiesili skandaliczny transparent.
- Mordercy od 1939 roku - napisali na temat Polaków, oskarżając nasz kraj o Holokaust i mordowanie Żydów podczas II Wojny Światowej. Maccabi do dzisiaj nie zostało ukarane za te słowa.
Dyrektor ds. mediów i komunikacji PZPN, Tomasz Kozłowski, został zapytany przez Weszło o to, jakie działa podjął w tej sprawie PZPN. Jak się okazuje, ograniczono się do jednego maila.
- Z naszej strony zostało wysłane pismo opisujące całą sytuację, nasz sprzeciw i sugerujące to, że nie powinno to zostać bez żadnej reakcji. Powinno zostać to ukarane. Decyzję podejmuje komisja i ona jest suwerenna - stwierdził Kozlowski.
- Wyraziliśmy raz to stanowisko i było na tyle dosadne, że nie trzeba go powtarzać. Traktujmy się poważnie - dodał działacz. Został zapytany o to, czy UEFA chociaż odpowiedziała na wspomniane pismo.
- Nie wiem - z rozbrajającą szczerością przyznał Kozłowski. Obiecał, że wkrótce to sprawdzi, ale działania PZPN-u w całej sprawie z pewnością pozostawiają wiele do życzenia.