Kowalczyk wskazał mistrza Polski. Bez złudzeń. "Odpoczną i odpalą"

Końcówka rundy jesiennej nie należała do najlepszych z perspektywy Jagiellonii Białystok. Mimo to Wojciech Kowalczyk wciąż widzi w podopiecznych Adriana Siemieńca faworyta do tytułu mistrza Polski.
W niedzielę Jagiellonia Białystok tylko zremisowała z Motorem Lublin 1:1. Wcześniej traciła również punkty z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza (1:2), Zagłębiem Lubin (0:0) czy Rakowem Częstochowa (1:2).
Wyraźny kryzys, który dał się we znaki na przełomie listopada i grudnia, sprawił, że "Duma Podlasia" zaprzepaściła szansę na spędzenie przerwy zimowej na pozycji lidera PKO BP Ekstraklasy. Mimo to niezmiennie jest wymieniana w gronie kandydatów do mistrzostwa Polski.
Identyczne zdanie na ten temat ma Wojciech Kowalczyk. Jak przyznał, to ekipa trenera Siemieńca zakończy bieżące rozgrywki na szczycie.
- Widać zmęczenie sezonem i innymi sytuacjami. Tyle, że to faworyt dla mnie do wygrania Ekstraklasy. Odpoczną chwilę i odpalą - napisał.
Na kolejny mecz Jagiellonii w PKO BP Ekstraklasie należy poczekać aż do 31 stycznia. Zaraz po zakończeniu zimowej przerwy zagra z Widzewem Łódź. Później odrobi zaś zaległe starcie z GKS-em Katowice.
W najbliższy czwartek podopieczni trenera Siemieńca rozegrają z kolei ostatnie spotkanie w Lidze Konferencji. Ich rywalem będzie AZ Alkmaar.